Od kilku dni trwa Wielki Post. Posypaliśmy głowę popiołem, zrobiliśmy dobre postanowienia (nie będę jadł słodyczy i mniej pogram na komputerze) i ...
No właśnie, i co? Co dalej? Jak przeżyć Wielki Post, żeby było "dobrze", albo nawet "lepiej ni rok temu"? Ciekawą inicjatywę ogłosili młodzi ludzie z Krakowa: co tydzień zmienią postanowienie wielkopostne (żeby stale było aktualne i możliwe do wypełnienia), a do tego będą ładnie wyglądać. Modnie i wygodnie, chciałoby się rzec. Warto o akcji przeczytać bezpośrednio na stronie duszpasterstwa.
Pomysł zmiany postanowień lub ich aktualizacji na niedzielnej Mszy świętej będę sama naśladowała, do czego zachęcam i Ciebie - drogi czytelniku. A ładny strój staram się nosić na co dzień (choć czasami nie zupełnie się mi udaje).
Jeśli wpis spodobał Ci się, podziel się nim ze znajomymi lub napisz komentarz. Ciekawa jestem Twojej opinii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz